Wednesday, August 1, 2007

... diablak ...




… wyobraź sobie, wychodzisz z kosodrzewiny… wiatr smaga twoje lico, ubrany jak na wyprawę wysokogórską stoisz na kamienistym szczycie. Skalisto – kamieniste zbocze stwarza wrażenie jakbyś stał na szczycie szkockiej góry wśród mgieł. Tu jest podobnie… czujesz tą przestrzeń dającą Ci wolność. Wokół nie ma nic poza niebem i lekką mgłą okalającą szczyt Diablaka tuż przed Tobą. Tak… stoisz właśnie przed ostatnim podejściem na szczyt Babiej góry. Czujesz wszech obecną wilgoć, wiatr i czystość w powietrzu… czujesz jak lekki uśmieszek pojawia się na twojej twarzy. Nareszcie tu dotarłeś… wchodzisz i widzisz najpiękniejszy wschód słońca jaki mógł Cię spotkać…


No comments: